Koniec Wielkiego Niemowy? Uwagi o „rolach mówionych” w pierwszych latach kina dźwiękowego
Journal Title: Litteraria Copernicana - Year 2016, Vol 17, Issue 1
Abstract
Zanim Wielki Niemowa przemówił i nadeszła era kina dźwiękowego, przeciw jego wprowadzeniu do filmu protestowała spora część środowiska filmowego. Umieszczone pomiędzy ujęciami, scenami i sekwencjami śródnapisy stanowiły wówczas całkiem sporą część filmów i stanowiły dodatkową, istotną część ikonosfery kina. W roku 1925 koncern American Telephone and Telegraph Company opatentował system Vitaphone, polegający na synchronizacji dźwięku z zapisu płytowego z obrazem filmowym. Był to pierwszy krok do kolejnego patentu, który określił historię kina, a jak się później okazało – i w dużym stopniu historię świata. Tym systemem był Movietone, polegający na zapisywaniu optycznym dźwięku na taśmie filmowej. W latach 1926–1929 pierwsze filmy dźwiękowe realizowano jako ostatnie nieme filmy, były to bowiem filmy częściowo dźwiękowe, a często pierwotnie nieme, do których ad hoc dogrywano dźwięk. Paradoksalnie, wprowadzenie dźwięku do filmu spowodowało jednak poważny regres form filmowych – zarówno w kompozycji kadru, montażu, jak i grze aktorskiej. Traktowanie dźwięku w funkcji słowa jako elementu tylko uzupełniającego było powszechne w dwóch dekadach kina niemego, ale też w pierwszych latach kina dźwiękowego. W sferze akustycznej filmu można wyodrębnić trzy rodzaje elementów: słowo, muzyka oraz szmery, choć trafniejsze byłoby przyjęcie podziału na cztery kategorie: mowy, muzyki, szmerów i tzw. gestów fonicznych jako niezleksykalizowanych głosów ludzkich. Komponowano je sztucznie albo po prostu zastępowano je muzyką i to głównie ona towarzyszyła obrazom. Muzyka wykonywana na żywo na sali kinowej sprawiała, że kino nieme nigdy nie było kinem pozbawionym dźwięku! Indywidualne brzmienia ludzkich głosów i emocjonalnie zabarwiona intonacja oraz charakterystyczne cechy artykulacji nie mogły pełnić w pierwszych talkies – filmach dźwiękowych, ważnych funkcji informacyjnych i ekspresyjnych wobec wciąż niedoskonałego, choć ciągle ulepszanego zapisu dźwięku. Dlatego pierwszy „Master’s Voice” – głos śpiewaka music-hallowego – Ala Johnsona w Śpiewaku jazzbandu (The Jazz Singer) w reżyserii Alana Croslanda (1927) zrobił na widzach wrażenie nie ze względu na barwę, timbre, akcent czy intonację, ale z samego tego powodu, że po prostu… objawił się na ekranie. Tekst traktuje o konsekwencjach tego przełomu w kinie.
Authors and Affiliations
Piotr Skrzypczak
Artur! Artur!
---
Jaka komparatystyka? O książce Andrzeja Hejmeja
Recenzja książki: Andrzej Hejmej, Komparatystyka. Studia literackie – studia kulturowe, Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych Universitas, Kraków 2013, ss. 361
Dyskusja wokół tekstu Andrzeja Dąbrówki „Konstruktywizm w badaniach literatury dawnej”
Jest to zapis dyskusji, która odbyła się podczas zorganizowanej w styczniu 2015 roku przez Zakład Literatury Staropolskiej Instytutu Literatury Polskiej UMK w Toruniu konferencji „Literatura dawna a współczesne słowniki...
Tatarzy Słowiańszczyzną naznaczeni. Łaska czy przekleństwo? Z Maciejem Musą Konopackim rozmawia Rafał Berger
---
Między ładem a chaosem: przygoda marszałka de Bassompierre w ujęciu Goethego i Hofmannsthala
Przedmiotem artykułu jest porównanie sposobu literackiej realizacji tego samego tematu przez Goethego i Hofmannsthala w opowieści nawiązującej do wspomnień francuskiego arystokraty François de Bassompierre’a, żyjącego na...